Pożegnanie
Kupo moja Ty pachnąca
bardzo ładna-ślicznie lśniąca
Czemu mi nie odpowiadasz
tylko z jakąś muchą gadasz?
Ja siedziałam tak nad tobą
z nieco pochyloną głową
Na kolanach się oparłam
z gardła cichy stęk wydarłam
Teraz kupo moja miła
Leżysz w ściekach-pewnie zgniłaś
Bardzo tęsknię dziś za Tobą
więc gdy lezłam polną drogą
wzięłam placek krowi sobie
Łzy osuszam nim po Tobie
Ty odeszłaś moja kupo
Lecz potrafię moją pupą
Wyczarować całkiem nową
Tak jak Ty odlotową
bardzo ładna-ślicznie lśniąca
Czemu mi nie odpowiadasz
tylko z jakąś muchą gadasz?
Ja siedziałam tak nad tobą
z nieco pochyloną głową
Na kolanach się oparłam
z gardła cichy stęk wydarłam
Teraz kupo moja miła
Leżysz w ściekach-pewnie zgniłaś
Bardzo tęsknię dziś za Tobą
więc gdy lezłam polną drogą
wzięłam placek krowi sobie
Łzy osuszam nim po Tobie
Ty odeszłaś moja kupo
Lecz potrafię moją pupą
Wyczarować całkiem nową
Tak jak Ty odlotową