Kliknij poniżej aby zobaczyć szczegóły
Kliknij poniżej aby zobaczyć szczegóły
Kliknij poniżej aby zobaczyć szczegóły
To nie jest szyszka...
Nad rzeczką był camping. Taki sobie zwyczajny - kilka domków, parę namiotów i kibelki nad wodą. Poniżej rzeczka wpływała do lasu. W lesie, na pochylonym tuż nad wodą pniu siedziały dwie wiewiórki i majtały nóżkami. Duża i mała. Duża - ojciec wiewiórka mówi do mniejszej:
- Synu, nauczony doświadczeniem wielu pokoleń, wieloma rozczarowaniami i upokorzeniami, chcąc oszczędzić ci ewentualnych przykrych chwil, oto przekazuję ci jedną z ważniejszych wskazówek. Popatrz tam - Pokazuje łapką coś płynącego wodą. - Widzisz, to brązowe?
- Widzę
- To NIE jest szyszka...
- Synu, nauczony doświadczeniem wielu pokoleń, wieloma rozczarowaniami i upokorzeniami, chcąc oszczędzić ci ewentualnych przykrych chwil, oto przekazuję ci jedną z ważniejszych wskazówek. Popatrz tam - Pokazuje łapką coś płynącego wodą. - Widzisz, to brązowe?
- Widzę
- To NIE jest szyszka...
Kliknij poniżej aby zobaczyć szczegóły
Kliknij poniżej aby zobaczyć szczegóły
Kliknij poniżej aby zobaczyć szczegóły
Pinokio i sikorki
Pinokio idąc szlakiem przez łąki, zbliżał się do niewielkiego zagajnika.
Odczuwał już od kwadransa potrzebę pójścia na "grubszą sprawę" lecz w jego głowie kłębiły się myśli:
- A jeśli po wypięciu się tam w krzakach, głupie sikorki znowu pomyślą, że to dziupla?
Odczuwał już od kwadransa potrzebę pójścia na "grubszą sprawę" lecz w jego głowie kłębiły się myśli:
- A jeśli po wypięciu się tam w krzakach, głupie sikorki znowu pomyślą, że to dziupla?
Kliknij poniżej aby zobaczyć szczegóły
Kliknij poniżej aby zobaczyć szczegóły
Kliknij poniżej aby zobaczyć szczegóły
Kliknij poniżej aby zobaczyć szczegóły