Wiadomości 0       Znajomi 0       Ulubione
  Wiadomości 0       Znajomi 0       Ulubione

Przychodzi gazda do bacy

Psychodzi gazda do bacy i tak mu pado:
- Kochany baco, wy tak piknie łowiecki lecyto, a pomuzcie no.
- A co wom je? - pyto baca.
- A dyć take chorobe mom, co smoku ni mom, powonienio i prowdy nie godom - rzecze gazda.
- Wicie co, dyć to cizka choroba, ale cosik poradzem. Mom tu takie pigułki, łyknijta se to - mówi i daje gaździe pigułki.
Gazda połknął pigułki, a za chwilę krzyczy:
- Ło Jezusicku, a dyć to kozie bobki!!!
Na to baca:
- Ło widzicie, smok wom wrócił, powonienie i prowde zeście powiedzieli!
Nie bądź obojętny dla tego materiału - Oceń, skomentuj, polub, udostępnij!
6 / 0
0

Komentarze FB

Komentarze obsługiwane przez Facebook
(poczekaj na załadowanie)

Komentarze Kupa

Musisz być zalogowany, żeby skomentować ten materiał.