Pewnego dnia jedzie facet samochodem i nagle na szybę...
Pewnego dnia jedzie facet samochodem i nagle na szybę spadła mu osrana wiewiórka. Gościu się zatrzymał, wziął papier wytarł ją a nagle druga spadła w to samo miejsce. Z tą zrobił tak samo. Nagle patrzy wyleciała następna zza krzaków. Zajrzał więc, a tam widzi faceta, który mówi:
- O pan z papierem toaletowym, to dobrze, bo właśnie wiewiórki się skończyły.
- O pan z papierem toaletowym, to dobrze, bo właśnie wiewiórki się skończyły.