Chamstwo
Szłem łąką,
kwiaty pachły,
wiater wiał,
a ona mnie odepchła,
więc poszłem do domu,
trzasłem drzwiami,
pierdłem,
żygłem,
...i wyszłem, bo chamstwa nie zniese.
kwiaty pachły,
wiater wiał,
a ona mnie odepchła,
więc poszłem do domu,
trzasłem drzwiami,
pierdłem,
żygłem,
...i wyszłem, bo chamstwa nie zniese.