Jest piękne letnie popołudnie. Na domowym podwórzu gromadka dzieci gra w chowanego. Na zielonej ławeczce drzemie starusieńka babcia. Ptaki wesoło ćwierkają w konarach sędziwego klonu. Po 10 minutach zabawy w chowanego brakuje tylko małego Tomka. Po upływie następnych 40 minut chłopca nadal nie ma. Dzieci szukają wszędzie... bez skutku. Po kolejnej godzinie pojawia się Tomuś wyraźnie wkurzony i mówi:
- Psia krew! Nigdy byście mnie nie znaleźli, jakby babcia pod siebie nie narobiła!

W przedziale sypialnym w pociągu leżą dwaj faceci: jeden na górnej pryczy drugi na dolnej. Nagle na tego na dole zaczyna spadać gówno. Facet krzyczy do gościa z góry:
- Panie, obódź się pan!!!
- Ale ja nie śpię...

W twoich oczach gości strach,
kiedy czujesz wielką kupę,
boisz się w kibelku srać,
rozpierdoli bowiem dupę.
Na odwagę musisz jednak
zdobyć się szybciutko,
bo gdy wizyt w kiblu brak,
śmierdzą pierdy ogromniutko.

- Mamusiu, nie mogę siusiorkać - żali się mały Makumba.
- A pewnie! Bo sobie przydeptałeś siusiorka!

Po całonocnej libacji budzi się rosyjski generał, otwiera oczy i widzi jak adiutant czysci jego mundur z wymiocin. Żeby się jakos wytłumaczyć generał tako rzecze do niego:
- Bo młodzież dzisiejsza w ogóle nie umie pić. Wczoraj jakis porucznik całego mnie zarzygał!
Na to adiutant:
- Rzeczywiście panie generale! Całkiem go popierdoliło! Nawet w spodnie panu nasrał!

- Co robisz, Jasiu?
- Zbieram psie kupy.
- To bardzo ładnie, ale tu jedną zostawiłeś.
- Taką już mam...

Przychodzi facet do sklepu z bielizną i pyta:
- Czy są majtki kosmiczne?
Sprzedawca mówi, że nie ma. Następnego dnia facet znowu przychodzi po majtki kosmiczne, ale znów słyszy, że nie ma. Za trzecim razem, ani za czwartym też nie ma... Wreszcie sprzedawca się zdenerwował i pyta:
- Na co panu te majtki kosmczne? - a facet:
- Bo moja żona ma dupę nie z tej ziemi!

Pilot mówi przez mikrofon do pasazerów:
...pogodę mamy ładna, lot powinien przebiegać bez zaklócen, JEZUS MARIA !!!
Po chwili kontynuuje: Przepraszam państwa, własnie wylałem sobie kawę na uda, dobrze że nie widzicie państwo moich spodni.
Jeden z pasażerów mruczy do siebie: Dobrze, że ty nie widzisz moich z drugiej strony...

Chirurdzy z USA, Niemiec i Rosji spotykają się na sympozjum:
Amerykanin:
- Wiecie, że u nas operacje na żołądku robi się poprzez tylni otwór?
Niemiec:
- A wiecie, że u nas na sercu robi się poprzez tylni otwór?
Rosjanin:
- A wiecie, że u nas plombuje się zęby poprzez tylni otwór?
Niemiec i Amerykanin patrzą na siebie ze zdumieniem i w końcu pytają:
- Ale jaki sens? Łatwiej przecież przez jamę ustną!
Rosjanin na to:
- A jakoś tak się przyzwyczailiśmy robić wszystko od d*py strony..

Jaś wraca do domu cały zmoczony.
- Co się stało? - pyta się matka.
- Bawiliśmy się w psy.
- No i co?
- Ja byłem latarnią...